dotarł do mnie zacier mistrz i pytania

[klaus1973]

1. dlaczego nie ma w fermentatorze rurek fermentujących - czy zostawienie uchylonej pokrywy nie wiąże się z ryzykiem ????
2. jaki jest sen posiadania fermentatora bez kranika - w końcu przelewamy z cichej do fermentatora z kranikiem jeszcze raz - chyba kranik byłby tutaj nieodzowny

pozdrawiam
klaus

[jacer]

1. rurki są na diabła potrzebne.
2. każdy ma inne sny

[kopyr]

1. dlaczego nie ma w fermentatorze rurek fermentujących - czy zostawienie uchylonej pokrywy nie wiąże się z ryzykiem ????
2. jaki jest sen posiadania fermentatora bez kranika - w końcu przelewamy z cichej do fermentatora z kranikiem jeszcze raz - chyba kranik byłby tutaj nieodzowny

1. Bez rurek można żyć. Choć w zapleśniałej piwnicy się przydają. Na cichej zatrzaśnij wieko na fest, CO2 jakoś znajdzie ujście, a ryzyko infekcji mniejsze.
2. Kranik to zło. Używam go jedynie przy wysładzaniu i butelkowaniu. Piwo z jednego do drugiego fermentora dekantuję wężykiem zakończonym plastikową rurką, bo wężyk lubi się zaginać.

[ART]

Fermentor bez kranika jest po to żebyś podczas fermentacji spał spokojnie, nie śniąc o potencjalnie niedomytych kranikach, z których może wyjść zło i obrócić wniwecz Twą ciężką pracę przy przygotowaniu brzeczki


Edit: złooooo też Kopyrowi się udzieliło

[klaus1973]

dziękuję - teraz mam większą jasność wew głowie
zrobię pierwsze piwo to będę dalej pytał - bo teraaz to chyb już pierdolenie jest z mojej strony

dzięki jeszce raz
pozdrawiam
klaus